Nasze ostatnie zajęcia 'Plastyka dla smyka' postanowiliśmy utrzymać nadal w kocim klimacie. Wszyscy nasi mali goście są wielkimi miłośnikami mruczących futrzaków, więc zgodnie z ich usilnymi prośbami postanowiliśmy kontynuować ten temat. Wierszowane opowiadanie Małgorzaty Strzałkowskiej pt. "Cztery kotki" przeniosło naszą grupę wprost do domu
babci Misi w towarzystwo czarnego, białego, rudego i pręgowanego zwierzaka. Nasi goście z zapartym tchem wysłuchali przygód tej kolorowej czwórki. Nie każdy ma możliwość być właścicielem żywego czworonoga, ale u nas każdy może sobie stworzyć swojego wymarzonego kiciusia! Dzieci w skupieniu przystąpiły do prac plastycznych. Każdy skrycie wierzył, że to jego kociak będzie najpiękniejszy, ten wyśniony, wymarzony! Szczerze mówiąc, nasi mali goście tak sumiennie przyłożyli się do pracy, że trudno jest wybrać najsłodszego kociaka... Wszystkie pyszczki wyszły po prostu uroczo. Na koniec zajęć cała grupa postanowiła wyłapać myszki ukryte wśród książek. Na szczęście dla nas, wszystkie gryzonie udało się schwytać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz