Spotkaliśmy się dziś z maluszkami z Przedszkola Patryk. 6 grudnia nie mogliśmy rozmawiać o niczym innym jak o przypadającym tego dnia ukochanym święcie wszystkich dzieciaków. Już od progu rozgorzała dyskusja, kto co znalazł dziś w bucie od Świętego Mikołaja. Niektóre dzieci miały nawet okazję zaprezentować swoje podarki ponieważ miały dziś je na sobie :) Wyciągnięta ręka prezentowała nowy zegarek, wysoko uniesiona głowa - nową opaskę, a dumnie wypięta pierś świecącą bluzeczkę z tęczowymi konikami :) Postanowiliśmy, wysłuchać opowiadania pt. "Moja pierwsza książka na Święta" pod redakcją Sylwii Burdek. Dowiedzieliśmy się z niego w jaki sposób Mikołaj obdarowuje prezentami dzieci w różnych częściach świata. Zdecydowanie warto pisać do niego listy. Po lekturze dzieci wysłuchały ciekawostek o tym jak mikołajki obchodzi się w innych krajach. Przerażone stwierdziły, że nie opłaca się być niegrzecznym we Włoszech, bo tam dużo brzydszy odpowiednik naszego Mikołaja - czarownica La Befana łobuzom podrzuca czosnek, cebulę albo popiół. Dzieci doskonale trafiły z opisem Rosyjskiego Dziadka Mroza. Zapytane jak go sobie wyobrażają od razu wspomniały o długiej brodzie i ubranku w kolorze lodu :) Po solidnej dawce wiedzy postanowiliśmy poszaleć na bibliotecznym parkiecie w mikołajkowo-zimowym klimacie oczywiście! :) Muzyczna zabawa 'zimowa rozgrzewka' doskonale przygotowała nas do następnej gry, tym razem nieco bardziej mroźnej - 'figury lodowe'. Po harcach z muzyką postanowiliśmy na koniec naszego spotkania nieco się wyciszyć. Niespodzianką okazał się worek Mikołaja, który Święty podrzucił nam do filii. Dzieciaki miały okazję w nim nieco pogrzebać :) Każde z wypiekami na twarzy losowało prezent, który następnie musiało umieścić w odpowiednim miejscu w worku. Chętnych do zabawy nie brakowało. Cóż, bądźmy szczerzy - takie myszkowanie w worze Świętego to nie lada gratka dla 3-latka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz